Archiwum 18 czerwca 2005


cze 18 2005 wycieczka ;]
Komentarze: 20

16.06 godz.6;30 wyjaz z naszej pieknej Góry ;D łachy na maxa jak zwykle ;]

ok. 12;00 dojechalismy do Szklarskiej ;D

bo jak mowi przyslowie "madry (glupi) ma zawsze szczescie dostalysmy pokoj na poddaszu ;D

jakos 20 min. pozniej jechalismy wyciagiem na jakis tak pagorek ;D no i sie zaczal na gorze spacerek ok. 50km ;D extremalne warunki ;D

wieczorem--> of kurs przyszly do nas swiruXa, hermionka i truskawa no i bartus zjawil sie z primavera ;D

swir- " cichooo " , "napisz mu strzalke"

truskawa- " a dzisiaj niedziela?"

krocej mowiac niezly lach ;D

02;00 -> nunu ;D

17.06 wyjazd do Pragi ;D

ominmy zwiedzanie zabytkow ;D

16;00 --> mac'donalds ;] zacynilismy angielskim ;D no i jakos sie dogadalismy ;D

16;20 --> jakis sklep z pamiatkami.

goska do jakiegos facia- "how much is it?"

facet zaczal nawijac po rosyjsku i sie gosia nie dogadala ;D 

16;30 jakis sklep z fajnymi ciuszkami

goska-" zostajemy tu bo leci fajan piosenka"

no to sobie lazilysmy po sklepie ze 3 min. ;D

18;00 - na granicy

ja - "tylko zeby nie sprawdzali plecakow"

po minucie- " uff udalo sie. szczesliwie przejechalismy przez granice ;D"

jakos 23;00

bartek dzwoni - "magdaaa zrob mi kawe i przynies do pokoju"

ja -" ale baby pilnuja. zostawie ci butelkee w kiblu ;D"

bartek - " dooobra ;D"

po 15 minutach

truskawa -" magda panie cie wolaja na dol"

ja - " o kur... "

po minutce zeszlam na dol i sie  zaczely kazania na temat kawy ;D

niechce mi sie wiecej pisac bo by bylo tego za duzo. jednym slowem bylo zajebiscie ;D

 

 

 

 

magdulek : :