Komentarze: 3
Szukałam cały dzień jakiejś inspiracji do tego żeby napisać notke, ale nie znalazła. Wiec pełen spontan. Pierwszy tydzień ferii? Całkowita rutyna. Dni mijają w zawrotnym tępie. Niedawno początek roku a to już drugi semestr się zaczął. Jeszcze 140 dni do końca roku. Czeka mnie bierzmowanie, bal gimnazjalnu, kompetencje i wycieczka. Niby pieknie ale za te 140dni skonczy sie dzien dziecka i trzeba bedzie wybrac LO, zacznie sie prawdziwa nauka. No ale przed tym sa wakacje. Musza byc piekne.. i beda! A tak w ogole to mialam dziwny sen o.O
/Czas wziac sie w garsc i miec cos z zycia za zycia../
Bierzemy się w garść i korzystamy z życia. no nie? :)